Uwielbiam antykwariat na
Dworcu Śródmieście. Pracuje tam szalenie sympatyczny pan, który czasem zabiera
do pracy swoją równie sympatyczną córeczkę. Kiedyś, jak kupiłam od niego sześć
książek dał mi zniżkę, innym razem zwrócił uwagę, że stałam się właścicielką
pierwszego wydania Pierwszego kroku w Chmurach Hłaski, za które wziął tylko 5
zł. A dziś zauważyłam, jak gra na kartce papieru z jakimś klientem w jakąś grę
- wykreślankę, która polega na wpisywaniu w kwadrat angielskich wyrazów. Klient
zapewne wszedł rozejrzeć się i został. I pewnie zostanie tam jeszcze długo, bo
to zdaje się nie była pierwsza, zakreślona angielskimi wyrazami kartka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz