środa, 4 września 2013

Kot który...mieszka u Justka


Jest taka seria kryminałów, Kot który...o detektywie z kotem o nadprzyrodzonych zdolnościach. Justek naprawdę to czytał. I wcale się tego nie wstydzi. Sam ma takiego kota.
Kot Filip od kilku dni uparcie otwiera szafkę, w której Justek trzyma sprawy, do których od dawna nie zagląda, m.in. dres z Irlandii. W dresie tym ongiś Justek biegał, co zawiesił z przyczyn, których nie pamięta. A...Że się widno zrobiło i gorąco. Za widno i za gorąco. 
Od jakiegoś czasu Kot Filip otwiera ww szafkę, wsadza do niej łapę, eksploruje jej wnętrze z uporem maniaka, po czym z triumfem wypisanym na mordzie wyciąga dres, depcze po nim trochę, po czym idzie zjeść, żygnąc albo zrobić kupę, ulubione kota zajęcia. 
Justek uznał, że kot chce coś Justkowi powiedzieć. Chłodniej się zrobiło, zmierzch wcześniej zapada, założył Justek dresik i udał się na jogging. Przebiegł całe 300 metrów, kolki dostał, zasapał sie, opluł, ale pierwsze koty za płoty, że tak to ujmę  a propos.
Justek znowu biega.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz