Kiedy Justek chodził do podstawówki
przeczytał opowiadanie wydrukowane w Filipince, które zrobiło na Justku
oszałamiające wrażenie. Czytał je dziesiątki razy, aż prawie nauczył się go na
pamięć. Nie myślał jeszcze wtedy o tym, że sam będzie pisał. W opowiadaniu tym
padło takie zdanie: "Uważnie przeczytał listę filmów przed kinem
Wars". Justek nigdy nie był w kinie Wars. Teraz znajduje się tam teatr. Do
teatru tego zaprosiła Justka Ala.
Justek biorąc udział w loterii
benefitowej miał nadzieję, że wygra bilety do teatru. Dawno już nie był w
teatrze. Nie wygrał biletów, za to ma książkę i torbę. Planował zaprosić Alę,
gdyby wygrał.
Justek ma w domu Ślad po mamie, ale
jeszcze tej książki nie przeczytał. Masę ma książek, których jeszcze nie przeczytał.
Ta jest jedną z pierwszych w kolejce. Nie przypuszczał, że jest tak dobra.
Sztuka też mu się podobała. Ucieszył się, widząc, kto gra główną rolę.
Ledwo tam dotarł, bo okazało się, że
zgubił klucze. A zorientował się dopiero wówczas, gdy stał już w przedpokoju
odziany w płaszcz i w buty. Zaczął szukać gorączkowo, ale nie mógł znaleźć. A z
Grodziska w sobotni wieczór nie jest tak łatwo się wydostać jak z dzielnicy
Ursynów Kabaty. Jak się na pociąg nie zdąży, to się zostaje w domu. Justek
postanowił zaryzykować i pójść w pizdu, nie zamykając drzwi na klucz. Jedynej
cennej rzeczy jaką posiada tzn. kota i tak by nikt nie wyniósł. Laptopa schował
do wersalki i już wychodząc odnalazł klucz w kieszeni zimowej kurtki, zamknął
zatem mieszkanie i pognał na dworzec przebieżką. Zziajany wpadł w ostatniej
chwili do pociągu i pojechał na spotkanie. Warto było:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz