Dzisiaj odszedł Mój Aniołek. Najukochańszy z najukochańszych. Jedna z tych chorób, która pojawia się nagle. Dzisiaj jesteś, pojutrze Cię nie ma. Walczyliśmy dzielnie, ale bezskutecznie. Gdziekolwiek jesteś mój słodki, a z pewnością gdzieś jesteś, pamiętaj, że byłeś bardzo chciany i kochany najbardziej na świecie.
Tym samym zamykam tego bloga. Ten blog bez Kota Filipa nie ma najmniejszego sensu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz